Jay Z wydał swój nowy album 4:44 w zeszłym tygodniu w serwisie streamingowym Tidal, którego jest współwłaścicielem.

Początkowe recenzje zachwycały się trzynastym albumem amerykańskiego króla rapu niczym lodami w słońcu, a faktem jest, że 36 minut w dziesięciu utworach jest znacznie głębsze niż oni (lub ludzie spoza hip hopu) mogliby pomyśleć przy pierwszym przesłuchaniu. W rzeczywistości każde słowo i każda fraza są mistrzowsko wplecione w całą mozaikę, a po raz kolejny Jay-Z wyprodukował całość we współpracy z No. I.D., znanym beatmakerem z Chicago.

Wiele dyskutuje się na temat tytułowego utworu 4:44 (Jay Z podobno wstał o tej porze, aby napisać piosenkę w jej ostatecznej formie), a także na temat odniesień do jego żony Beyoncé, wokół której cały album obraca się w tematach i wokalach. Ale oczywiście media interesują się głównie życiem osobistym tych dwojga i szukają powiązań między ostatnim albumem Beyoncé Lemonade a tym albumem. Frank Ocean jest ponownie gościem 4:44 po raz trzeci z rzędu, a po raz pierwszy w historii jest tu Damian Marley! Jest on teraz nie tylko partnerem biznesowym Jay-Z (współwłaściciela nowej platformy streamingowej Tidal), ale osobiście towarzyszył prezydentowi Carterowi (jak Jay-Z jest nazywany od jego cywilnego imienia Shawn Carter i jego imperium muzycznego) na Jamajce po studiu Tuff Gong, wywołując podobną wrzawę na wyspie jak wtedy, gdy przybył tam prezydent Obama. To właśnie z Kingston pochodzi zdjęcie w nagłówku, na którym siostra Nancy pozuje z Carterem i Damianem. Najwyraźniej Jay-Z kupił jej bilet, aby była tam z nimi, ponieważ utwór, który ona i Zilla dzielą, nazywa się Bam i jest oparty na jej osławionym utworze Bam Bam na riddimie Stalag, samplowanym przez Kanye Westa i wielu innych

zaczerpnięte z jahmusic.net