Epica: Omega Alive LTD | CLR Wersja na winylu 3LP/DVD/Blu-ray w ograniczone kolorowane wydanie. Ta konkretna edycja została wydana w Europa w wydawnictwie Nuclear Blast dnia 3. grudnia 2021.
Oczywiście, podobnie jak wszystkie inne zespoły, EPICA nie mogła zabrać swojego najnowszego odcinka filmowego splendoru w odległe zakątki świata zgodnie z planem. Zamiast tego powstały plany, wizje stały się rzeczywistością i stworzono wyjątkowe wydarzenie, które nie mogło być bardziej odległe od zwykłego streamingu. W sobotę, 12 czerwca 2021 roku, EPICA odsłoniła ostateczny pomnik swojej muzyki, kariery i roli jako punktu odniesienia dla całego gatunku. To, co w końcu zostało wydane jako "Ωmega Alive" na DVD i Blu-ray, to koncert EPICA z najśmielszych marzeń, ożywiony krwią, potem, łzami i odpowiednią ilością megalomanii. To doświadczenie z pogranicza Marvela, Cirque de Soleil i niesamowitości Tima Burtona. Publiczność z ponad 100 krajów chciała tam być, gdy EPICA w końcu świętowała wydanie swojego nowego opus "Ωmega" - show, które przejdzie do historii jako decydujący moment w długiej historii koncertowej EPICA. To z pewnością najbardziej wybuchowy i bombastyczny występ EPICA do tej pory, ożywiony gigantyczną produkcją na ogromnej scenie, która ciągle się zmienia i jest pełna niespodzianek. Po raz pierwszy w historii EPICA zagrała nowe utwory, takie jak "The Skeleton Key" i niesamowicie monumentalne "Kingdom of Heaven Part 3", obok swoich najpopularniejszych utworów, rarytasów, ulubionych przez fanów i wielkich niespodzianek. "To, co zaczęło się jako prosta prezentacja online dla Ωmega, szybko wymknęło się spod kontroli i w ciągu kilku chwil stało się naszym najbardziej rozbudowanym projektem do tej pory" - mówi dyrektor kreatywny i czarodziej klawiatury Coen Janssen. "Jak zawsze, chcieliśmy przekroczyć nasze granice i wypróbować zupełnie nowe podejścia. Nagle znaleźliśmy się z powrotem w miejscu, w którym czujemy się najbardziej komfortowo. Ten film koncertowy był naszym promykiem światła w mrocznych czasach, w których wszyscy żyjemy". Przez sześć miesięcy zespół niestrudzenie pracował nad stworzeniem wydarzenia koncertowego, które ustanowiłoby nowy standard dla nagrań na żywo i wydarzeń streamingowych. "Chcieliśmy zorganizować idealny koncert EPICA, na którym moglibyśmy spełnić wszystkie nasze marzenia i choć raz nie musieć myśleć o zabraniu tego wszystkiego w trasę". Zamiast po prostu filmować w pustym miejscu, zespół wymyślił nowatorską koncepcję o nazwie "Living Backdrop", którą Coen wyjaśnia następująco: "Po prostu zbudowaliśmy kolejną scenę za naszą sceną, na której zawsze coś się dzieje. I to - śmieje się - potraktowaliśmy dosłownie. Daje to każdej piosence coś wyjątkowego, specjalny wygląd lub efekt, który jest dostosowany do jej treści". Potrafi powiedzieć to naprawdę głośno: wyszukane efekty wizualne, ekskluzywnie wyprodukowane filmy i efekty graficzne, ogień i płomienie na poziomie Nibelungów, tancerze i aktorzy, performerzy i połykacze ognia - wszystko to przyczynia się do symbolicznej aury i filmowego przepychu. Scena nie mogła być lepiej przygotowana dla zespołu: Simone Simons, Mark Jansen i cała reszta, radość z grania na żywo jest ponownie dość oczywista. "To było wspaniałe uczucie w końcu zagrać ponownie z zespołem, w końcu ponownie stanąć na scenie. Naprawdę za tym tęskniliśmy" - podkreśla Coen. Poza tym wszystkim bardzo podobał się nasz nowy set z ognistymi wężami i wszystkimi obracającymi się elementami. Zdecydowanie zabierzemy to ze sobą, gdy w końcu znów wyruszymy w trasę". W międzyczasie "Ωmega Alive" będzie więcej niż skutecznym lekarstwem na rozprzestrzeniający się stan zapalny związany z brakiem trasy koncertowej - zarówno dla zespołu, ekipy, jak i fanów. Podzielony na pięć aktów, jak pięć liter w słowach EPICA i "Ωmega", zespół nadał każdej części show inny temat, wygląd i aurę. Prawdziwa gratka dla fanów: wszędzie są małe odniesienia i Easter Eggs do historii zespołu i wyszukanych teledysków, które zespół już nakręcił. Ale można też powiedzieć po prostu: to najlepszy koncert EPICA w historii, dwugodzinny spektakl, który obejmuje całą karierę i jest zwieńczony zapierającą dech w piersiach wersją a cappella "Rivers" Simone Simon, prawdopodobnie najbardziej emocjonalnym i przejmującym momentem jej życia. Nie usłyszysz niczego podobnego podczas trasy koncertowej.
Album sięga do gatunku Rock i Symphonic metal. Earbook Green Vinyl Limited Edition.