Accept: Stalingrad (Brothers In Death) Wersja na CD w standardowe wydanie. Ta konkretna edycja została wydana w Europa w wydawnictwie Nuclear Blast dnia 9. kwietnia 2012.
Podczas dwukrotnego okrążania globu w tym pracowitym okresie, Wolf Hoffmann i spółka wciąż znaleźli czas i muzę, by napisać nowy album. Presja jest ogromna, ale wiemy - PRZYJMIJ miłość i szukaj wyzwań! Żadna droga nie jest zbyt daleka, żadne poświęcenie nie jest zbyt wielkie dla idealnego albumu, dla idealnego show. Oto "Stalingrad" - deklaracja bezwarunkowej woli zwycięstwa. Piosenki, które zostały napisane w pocie i mgle sal koncertowych i zahartowane w ogniu entuzjazmu setek tysięcy fanów. Wraz z "Hung, Drawn And Quartered" i utworem tytułowym entuzjastycznie otwierają nowy rozdział w podręczniku heavy metalu. Jaki inny zespół niż ACCEPT jest w stanie wyryć się w sercach fanów pierwszymi trzema sekundami płyty? Grandiose! Grzmiące riffy, kozackie refreny, utalentowane, klasycznie zainspirowane solówki, chwytliwe refreny i typowy szorstki, zgrzytliwy wokal - znaki rozpoznawcze ACCEPT są bardziej zwięzłe niż kiedykolwiek na "Stalingrad". Oczywiście doskonale zaaranżowane przez Andy'ego Sneapa (Megadeth, Exodus, Arch Enemy, Nevermore, Hell). Po nim następuje masywny "Hellfire", szybki "Flash To Bang Time", stadionowy hymn "Shadow Soldiers" maszerujący z wielkimi refrenami, szybki "Revolution"... Jeden hit podąża za drugim! Kiedy zamkniesz oczy, możesz już poczuć niepowtarzalną mieszankę skóry, potu i euforii. Tak właśnie smakuje heavy metal! Riff walca "Against The World"! Autobiograficzny? Kto mógłby winić zespół. Twist Of Fate' - napięcie, atmosfera... Gęsia skórka! "Są dwa rodzaje ludzi - 'Szybcy i martwi'!" Ten refren mocno wgryza się w bębenki. Na wiele dni! A epicki finał w postaci "The Galley" z szalonymi solówkami sprawia, że decyzja jest łatwa - POWTÓRZ! "Stalingrad" nie jest ani produktem łatwej muzy, ani dziełem naznaczonych ageizmem rockmanów. Ten krążek wyciśnie powietrze z płuc, wyczaruje pot na czole i zaciśniętą pięść pod nosem. Być może najlepsza na świecie kuźnia riffów doskonale kontrastuje z magicznymi solówkami spod pióra Wolfa, okraszonymi cytatami z muzyki klasycznej. Ta harmonia przeciwieństw to obok kozackich chórów i gitarowego baletu najważniejszy "heavy metalowy patent", jakim może poszczycić się ACCEPT. Z utworem "Stalingrad" być może najważniejszy klasyczny heavy metalowy zespół na świecie ma przed sobą nie tylko przyszłość, ale i sceny największych festiwali! ACCEPT that!(nuclearblast. de) Recenzja "Od zera do tysiąca natychmiast bezlitośnie nitujący - ze wszystkim, co lubi fan Accept!" Rock It, "Stalingrad" Andreasa Schöwe już kandyduje do tytułu "Metalowego Albumu Roku". RCN , J. A. ""Blood Of The Nations" był metalowym albumem roku 2010. "Stalingrad" jest jego godnym następcą!" ROCK HARD, Götz Kühnemund "Drugi album nowej ery Accept w żadnym wypadku nie jest rosyjską ruletką. Niemiecko-amerykańska metalowa przyjaźń polubownie kończy jedną z największych porażek w historii: "Stalingrad" godzi "teutoński terror" z hymnicznymi rosyjskimi melodiami w utalentowanej grze smyczkowej Wolfa Hoffmanna i typowych kozackich refrenach zespołu." LEGACY, Björn Thorsten Jaschinski "Typowy Accept, ale nigdy nie zakurzony: dzięki "Stalingrad" weterani pokazują nowicjuszom, jak pisać nadchodzące klasyki!" HEAVY, Martin Römpp , "Ciężkie riffy prezentowane są w połączeniu z niebanalnymi melodiami, obok charakterystycznego głosu Tornillo pojawiają się chwytliwe refreny, które niosą. Nic nie brzmi rutynowo oklepanie, ale świeżo i bez prawdziwych słabości." (Good Times, czerwiec/lipiec 2012)
Album sięga do gatunku Rock i Heavy Metal.